Koronawirus zahamował sprzedaż nowych samochodów. Marcowa katastrofa

Winić za sytuację trzeba epidemię koronawirusa oraz to, że wiele urzędów wstrzymało rejestracje (o czego cofnięcie apeluje do władz Związek Dealerów Samochodów).
Jak podliczyli eksperci z IBRM Samar, w pierwszych dwóch dekadach marca (w pierwszych dwudziestu dniach miesiąca) zarejestrowanych zostało 22 188 samochodów osobowych (mniej o 22,73 proc.) oraz 3 003 samochody dostawcze (mniej o 10,28 proc.). Łącznie na rynek trafiło 25 191 pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony (mniej o 21,43 proc.). Porównania dotyczą sytuacji rok do roku (marzec 2020 vs marzec 2019)
W pierwszych dwóch dekadach marca tylko 4 marki odnotowały wzrost rejestracji liczony. Były to marki: Lexus, Audi, Infiniti i Toyota.
W drugiej dekadzie miesiąca zarejestrowanych zostało 10 086 samochodów osobowych, o 16,66 proc. mniej w porównaniu do pierwszej dekady. Porównując rejestracje z drugiej dekady do pierwszej dekady, na 45 marek osobowych, 14 z nich odnotowało wzrost rejestracji, 2 bez zmian, a 29 wyszło na minus.
Spadła nawet sprzedaż aut najdroższych. Segment premium opierał się niekorzystnym trendom rynkowym, to nawet odnotowywał wzrosty. Po dwóch dekadach marca odnotowuje jednak już spadek rejestracji – o 4,65 proc. mniej niż w 2019 roku.
Jeśli chodzi o samochody dostawcze, to w drugiej dekadzie marca zarejestrowano 1 362 sztuki, o 17,0 proc. mniej w porównaniu do pierwszej dekady. Porównując rejestracje z drugiej dekady do pierwszej, na 21 marek aut dostawczych 10 odnotowało wzrost rejestracji, 1 bez pozostaje zmian, a 20 wyszło na minus.